Jak przystało na świeżo upieczoną mamę, nie chwalę się nadmiarem czasu 😉 I dzięki temu (to już jest naprawdę zaawansowane stadium optymizmu!!!) w mojej kuchni powstają coraz szybsze przepisy! Fit sernik na zimno to idealny deser na upalne dni lub pomysł na lekki torcik. Zapraszam!
Inspiracje kulinarne z… przedszkola
Milenka chodzi do przedszkola, w którym opiekunki przykładają wagę do zdrowego odżywiania dzieci (lubię myśleć, że mam w tym swój udział ;), ale to raczej nieprawda 😀 Mając porównanie do innych placówek bardzo to doceniam, tym bardziej, że dzieci przygotowują wiele zdrowych smakołyków samodzielnie. Przepis na fit sernik na zimno orginalnie pochodzi od Mamy Na Siłowni, jednak ja go poznałam właśnie w przedszkolu Mimi w trakcie imprezy z okazji dnia mamy i taty. Bardzo mi zasmakował 🙂
Przepis nieco zmodyfikowałam. Trochę się zastanawiałam, jak uniknąć cukru w galaretce. I przyznam szczerze, że poszłam na kompromis. Galaretka, której użyłam, zawiera co prawda cukier, ale przynajmniej jest barwiona naturalnymi barwnikami (na przykład burakiem czy kurkumą), a nie wszechobecnym w każdej innej syfem. Zawiera też agar, który jest bardziej wartościowy niż żelatyna (przede wszystkim ze względu na zawartość kwasów omega-3 i wielu mikroelementów).
Alternatywą do galaretek dostępnych w sklepach jest zrobienie galaretki z soku owocowego – dodając nasiona chia albo wspomniany agar. Zdecydowanie najzdrowsza opcja! Ale bardziej czasochłonna, a na nadmiar czasu, jak już wspomniałam, chwilowo (mam nadzieję, że chwilowo!) nie narzekam, więc kupiłam.
Nie chciałam robić spodu ciasta z biszkoptów ze względu na zawartość cukru i (być może przede wszystkim) szkodliwych spulchniaczy i konserwantów. Nie znalazłam niestety biszkoptów z przyzwoitym składem – jeśli takie znasz, daj koniecznie znać!
Spód mojego sernika zrobiłam więc z wafli – takich dużych, jak na andruty. Mają rewelacyjny skład (mąka orkiszowa i olej kokosowy, nic więcej), a produkuje je znana mi ze zdrowych słodyczy firma Ania. Wyszło dobrze, ale, przyznaję, że nie idealnie – nasiąknięty wafelek odkleja się trochę od masy sernikowej.
Tyle gadania, jeśli chodzi o poszukiwania zamienników i proces twórczy 😉 Wierz mi, ciasto jest tak szybkie i proste w przygotowaniu, że nawet bardzo aktywny przedszkolak nie zacznie w trakcie skakać z nudów czy zniechęcenia. A najważniejsze, że bardzo smaczne!
Fit sernik na zimno – przepis
Robiłam sernik w tortownicy, ale można też przygotować go w formie deseru w pucharkach czy miseczkach (wtedy można zrobić bez spodu). Chciałam sprawdzić, jak wyjdzie w takiej foremce, bo planuję go powtórzyć na urodziny Milenki. Wystąpi w roli tortu 🙂
Składniki:
500 g twarogu dobrej jakości (kupuję na wagę w sprawdzonym sklepie)
400 ml mleka (krowiego lub roślinnego, według mnie najlepiej sprawdza się ryżowo-kokosowy Natumi)
10 łyżek miodu
30 g żelatyny lub agaru
1 wafel
3 opakowania (120 g) galaretki (polecam firmę Amylon)
świeże owoce (u mnie: maliny i borówki)
Wykonanie:
Twaróg, mleko i miód blenduję dokładnie na gładką masę. Żelatynę rozpuszczam w małej ilości gorącej wody i dodaję do masy serowej. Blenduję ponownie i wylewam na spód (wafle są prostokątne, więc trzeba je dociąć do formy tortownicy).
Sernik powinien być minimum 2h w lodówce, zanim wylejesz na niego przestudzoną galaretkę. W przeciwnym razie trochę białej masy pobrudzi galaretkę i będzie mniej klarowna, co stało się na załączonym obrazku 😉 Dlatego cierpliwość jest wskazana!
Smacznego!
P.S. Śpieszę wyjaśnić, że ten artykuł nie powstał we współpracy z żadną firmą i nie reklamuję w nim produktów dla zysku. Podaję konkretne marki, bo wiem, że nie jest czasem łatwo znaleźć zdrowe zamienniki. A zawsze warto 🙂 Dlatego zachęcam cię gorąco do dzielenia się swoimi odkryciami – może dzięki tobie znajdę dobre jakościowo biszkopty albo galaretkę słodzoną na przykład ksylitolem? 🙂 Byłoby super! Pisz w komentarzu!
Zobacz także: