Gluten, cukier i Pareto – czyli sekret pięknej figury

by Ola Sobiegraj

Gluten, cukier i Pareto – czyli sekret pięknej figury

by Ola Sobiegraj

by Ola Sobiegraj

Co mają wspólnego gluten, cukier i piękna figura? I co ma do tego brzmiące naukowo Pareto?

Te trzy hasła składają się na mój sposób na smukły brzuch, sprawność i dobre samopoczucie – tak fizycznie, jak i psychicznie. Zobacz, o co chodzi!

gluten, cukier

Dieta bezglutenowa – hipsterski wynalazek czy sposób na zdrowie?

 

Żeby było jasne. Modom nie ulegam prawie wcale (może moja skłonność do sukienek stanowi tu wyjątek 😉 – jestem osobą raczej zdroworozsądkową. Podobnie jest z trendami dietetycznymi, które dodatkowo filtruję także przez swój zmysł smaku, bo przecież o to także w jedzeniu chodzi – a niektórzy dietetycy zdają się o tym zapominać 😉

 

Czym jest gluten?

Gluten to białko zboża, które zapewnia pszennym wypiekom puszystość i skleja makaron. Nie ma żadnych wartości odżywczych – za to niewątpliwie ma właściwości smakowe, a raczej nadaje je potrawom.

 

Gdzie przede wszystkim znajdziesz gluten?

Głównie w mące pszennej, czyli wszystkich „białych” chlebach i bułkach oraz makaronach. Jest też, co może mniej oczywiste, w wypiekach żytnich czy orkiszowych. Także w kaszy jęczmiennej i jej odmianach (np. peczak).

 

Czy gluten jest tak zły, jakim go malują?

Na wstępie rozgraniczmy tu poważną, ale bardzo rzadką chorobę, jaką jest celiaklia.

Nietolerancje pokarmowe są zdecydowanie bardziej powszechne. Gluten nie daje nam nic dobrego, za to rozwala florę bakteryjną i wpływa niekorzystnie na działanie jelit. Jelita pełnią ogromną rolę w funkcjonowaniu całego organizmu i odporności na wirusy, grzyby i bakterie.

 

Jakie masz alternatywy – czyli co jeść na diecie bezglutenowej?

 

W tej chwili dostępność mąk, makaronów, kasz i płatków bezglutenowych jest nieograniczona. Nawet do mniejszej miejscowości, w której niekoniecznie znajduje się sklep z produktami eko i bio, dojedzie przecież kurier z zamówieniem ze sklepu internetowego.

Dość popularnym zamiennikiem mąki pszennej jest mąka kukurydziana  – i tu uwaga, bo kukurydza nie jest najzdrowszą alternatywą. Na pewno nie w większej ilości! Ryż jest o wiele bezpieczniejszą i bogatszą w wartości odżywcze opcją!

Postaw na mąkę kokosową, ryżową czy kasztanową (która w wypiekach sprawdza się, moim zdaniem, lepiej niż mąka pszenna). Wybierz komosę ryżową i amarantus zamiast kaszy jęczmiennej (pęczak ewentualnie – jest najmniej przetworzony). Kupuj kaszę gryczaną (niepaloną) i jaglaną. Zainteresuj się mniej znanymi, ale bardzo smacznymi produktami, takimi jak tapioka, teff czy chia.

 

Co zrobić, jeśli nie wyobrażasz sobie życia bez chleba?

Oczywiście można kupić, jak i upiec, chleb bezglutenowy. Polecam też chleb zrobiony z ziaren, tak zwany chleb zmieniający życie lub chrupkie pieczywo gryczane czy ryżowe. Za chwilę jednak dojdę do Pareto i dowiesz się, dlaczego jem również dobry jakościowo chleb żytni.

 

Gluten, cukier i jeden worek

 

Na temat cukru wypowiadam się często, czy to w diecie dorosłych czy dzieci i znasz moje zdanie. Uważam, że głupotą jest kupowanie cukru w czasach, gdy udowodnione jest jego toksyczne działanie na w zasadzie każdy element organizmu. Jest główną przyczyną infekcji i stanów zapalnych, to mało przekonujący argument? Do mnie trafia zdecydowanie bardziej niż fakt, że jest również głównym powodem otyłości i chorób z nią związanych.

Jest jeszcze jedna kwestia – naprawdę nie ma problemu z kupieniem albo upieczeniem zdrowszych zamienników.

I chciałabym tu wskazać na bardzo istotną różnicę w produktach zawierających gluten i cukier. Często są wrzucane do jednego worka jako niezdrowe – i już. Nie zgadzam się z tym, nie do końca.

O ile sam gluten rzeczywiście szkodzi, to produkty go zawierające mają bardzo często przy okazji sporo wartości odżywczych – tak jest na przykład z dobrym żytnim chlebem, orkiszem czy pęczakiem. A co dobrego znajdziesz w słodkich wypiekach zawierających cukier? Można się upierać, że jabłka w szarlotce, ale to bardzo naciągana teoria.

Popularne słodycze to zwykle mieszanka cukru, tłuszczu trans i właśnie glutenu. Niestety niewiele lepiej jest z domowymi wypiekami (mówię o tradycyjnych ciastach) – choć przynajmniej mamy wpływ na jakość składników. Natomiast potrawy zawierające gluten mogą być w rzeczywistości pełne witamin i wartości odżywczych, tak zupełnie przy okazji. Kluczem jest umiar i jakość produktów, które zjadamy.

 

A co ma do tego Pareto?

 

Znasz zasadę Pareto? W skrócie można powiedzieć, że podobny efekt osiągniesz starając się na 80 % swoich możliwości, co na maxa. Ha! I to jest właśnie moim zdaniem klucz do równowagi fizyczno – psychicznej i złoty środek w odżywianiu.

Jeśli 80 % twoich posiłków to produkty nieprzetworzone, bogate w wartości odżywcze, właściwie zbilansowane – to czy lepki od cukru ptyś z cukierni albo ociekająca glutenem pizza raz na jakiś czas (raz na jakiś czas – słowo klucz!) zaszkodzi twojemu zdrowiu?

Oczywiście, że nie!

 

cukier, gluten

 

Jedz to, co ci służy i smakuje

 

Może zmieńmy myślenie o „diecie” – to sposób odżywiania na co dzień, a nie krótkoterminowa zmiana w rodzaju czy kaloryczności posiłków. Gluten, cukier i… Pareto! Po prostu – jedzmy zdrowo i rozsądnie 🙂

Wybieraj to, co ci smakuje. Odstaw produkty toksyczne, po których źle się czujesz i wyglądasz. Dlatego ja też nie jestem stuprocentowo na diecie bezglutenowej, a nawet od czasu do czasu zdarza mi się zjeść „normalny” deser! Ale zawsze zwracam dużą uwagę na jakość produktów, które kupuję – wszystko jedno, czy bezglutenowe, czy nie.

To nie znaczy, że na zawsze trzeba się pożegnać z bagietką, czekoladą czy spaghetti. Na co dzień kupuj makaron jaglany i piecz ciasta bez cukru, ale nie ma nic złego w realizowaniu zachcianek od czasu do czasu. 80 % to klucz do sukcesu – nie tylko pięknej sylwetki, ale także zdrowia i dobrego samopoczucia 🙂

 

Daj znać, czy zgadzasz się z moim podejściem 🙂 Bardzo mnie to ciekawi!

 

Może cię też zainteresować:

 

Autorką zdjęć w tym poście jest Ania Menzel.

 

8 Comments

  1. A czy to prawda, że wykluczając gluten z diety całkowicie można nabawić się nietolerancji?

    Ostatnio gościłam w domu rodziców. Jako że sama kawy nie piję, kupiłam ją specjalnie na tę okazję. Gdy jednak tata sobie zażyczył kawy, to uświadomiłam, że zapomniałam kupić cukier… bo po prostu go na co dzień nie używam (ani cukru, ani słodzików). Na szczęście tata pije niesłodzoną kawę.
    Jeśli chodzi o cukier w innej postaci (słodycze), to mam na sumieniu wiele grzechów ;] Ale staram się ograniczać słodycze stopniowo i nie całkowicie – jeśli zabraknie mi słodkiego deseru, to jestem „na głodzie” – jestem podirytowana, trudno mi się skupić. Nie mam problemów z wagą, więc nie muszę stosować terapii szokowej ;] Mogę jeść słodycze (w rozsądnej ilości) i chudnąć.

    • Cukier uzależnia, więc stąd te objawy – ale widać, że masz to pod kontrolą no i o to chodzi. Nie tylko o wagę, przede wszystkim o zdrowie – można dbać o siebie jedząc niezdrowe rzeczy, kluczem jest umiar, dokładnie tak 🙂

      A co do glutenu – tak, to prawda. Ale czy w 100% przypadków? Zależy od ogólnego stanu naszych jelit, odporności organizmu i indywidualnych tendencji. Nie wiem, czy wiesz, ale bardzo często rodzice dzieci z celiaklią nabawiają się nietolerancji (to oczywiste, że łatwiej im wyeliminować gluten także u siebie niż kombinować oddzielnie) i sama takie przypadki znam. To trochę daje do myślenia :/

      • Na wszelki wypadek wolę nie wykluczać glutenu w 100% – nie zawsze i nie wszędzie mam wpływ na to, co jem 🙂 myślę, że 80% to dobry punkt docelowy.
        Tak, jestem uzależniona od cukru 🙂 Ale zmniejszam dawki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top