Probiotyki to temat, który prosi się o rozwinięcie po artykule o ciekawostkach dietetycznych. A raczej wy o to prosicie – w grupie podczas poniedziałkowego koncertu życzeń, kiedy macie okazję zamawiać u mnie artykuły.
Dziś więc wszystko, co najważniejsze o probiotykach – tych naturalnych, jak i suplementach. Dowiesz się też, jaka jest różnica między probiotykiem, prebiotykiem a… symbiotykiem.
Po co nam probiotyki?
Może zacznę od początku. Probiotyki zapewne każda z nas w życiu brała, jeśli stosowałyśmy jakiś antybiotyk. Raczej lekarze bezwzględnie informują o konieczności odbudowy flory bakteryjnej po antybiotykach, które usuwają z naszego organizmu nie tylko te „złe” bakterie odpowiedzialne za stan zapalny.
Probiotyki uszczelniają jelita i mają zbawienny wpływ na układ trawienny – są niezbędne przy infekcjach wirusowych i bakteryjnych, które atakują żołądek. Skrócą ci czas choroby i przejdziesz ją łagodniej. Dodatkowo podnoszą odporność organizmu, więc warto po nie sięgnąć szczególnie w okresie przeziębieniowym (jak w tej chwili) albo dodatkowego obciążenia organizmu stresem, ciążą czy karmieniem.
Probiotyki chronią przed alergiami – dzięki uszczelnieniu jelit, które zaczynają działać jak bariera ochronna.
Probiotyki naturalne – gdzie je znajdziesz?
Najpopularniejsze źródło probiotyków to jogurt. No dobra, ale wiesz, ile jogurtów musiałabyś zjeść w ciągu dnia, żeby miały wpływ na florę jelitową? Kilkadziesiąt…
Zdecydowanie lepszym źródłem są kiszonki. Kapusta kiszona, ogórki czy buraki – to produkty naszej polskiej tradycji. Coraz popularniejsze stają się kiszone marchewki, rzodkiewki czy kalafior. Warto eksperymentować i urozmaicać dietę w kiszone warzywa. Są najlepszym źródłem naturalnych probiotyków!
Sok z kiszonych buraków to chyba najbogatszy w wartościowe dla nas składniki naturalny produkt – oprócz bakterii probiotycznych warto go pić ze względu na wysoką zawartość żelaza, witaminy C, soli mineralnych, a także kwasu foliowego. Jego smak pozostaje dyskusyjny 🙂 I na pewno się podzielimy na zwolenniczki i przeciwniczki. Póki co w FIT-Grupie chyba tylko ja nie lubię tego smaku 😉 Tym niemniej – warto! Nie tylko w celu odchudzania (zawiera dużo błonnika i często słyszę o zaleceniach picia na czczo w celu poprawy przemiany materii – co jest zresztą dobrym pomysłem), ale przede wszystkim ze względu na wzmocnienie organizmu.

Body Challenge – czasopismo pełne wartościowych informacji z zakresu treningu i diety, polecam!
Probiotyk, prebiotyk a symbiotyk
Zanim przejdę do konkretnych suplementów, jakie możemy dostać w aptece – wytłumaczę krótko różnicę między prebiotykiem, probiotykiem a symbiotykiem. Pewnie obiły ci się o uszy te pojęcia.
Prebiotyk to pożywienie dla bakterii naszej flory jelitowej – jedzenie dla „dobrych” bakterii, jak i dla tych „złych”. Do naturalnie występujących prebiotyków należą błonnik, pektyna, inulina. I warto pamiętać, że – logiczne – ich działanie jest uzależnione od kondycji twoich jelit. Prebiotyki nie będą działać korzystnie, jeśli w pierwszej kolejności nie zadbasz o uszczelnienie jelit i przewagę „dobrych bakterii”.
Probiotyki to bakterie naszej flory jelitowej i są najczęściej sprzedawane w suplementach. Można wymienić dziesiątki różnych szczepów. Probiotyki zostają w naszych jelitach, uszczelniają je i dbają o równowagę między „dobrymi” a „złymi” bakteriami.
Symbiotyk to preparat zawierający pre- i probiotyki. Suplementując symbiotyk dostarczasz więc i bakterii, i pokarmu dla nich jednocześnie. Co ma sens dokładnie taki sam, jak w przypadku prebiotyków – wtedy, gdy flora bakteryjna jest ogólnie w dobrym stanie (nie po antybiotykoterapii czy w trakcie obniżonej odporności).
Jakie suplementy wybrać i jak stosować?
Najkrótsza odpowiedź na to pytanie: takie, które zawierają zróżnicowane szczepy bakterii. Dywersyfikacja jest najważniejsza, szczególnie, jeśli chodzi nam o ogólne podniesienie odporności organizmu i stanu zdrowia. Dzięki suplementacji probiotyków wieloszczepowych uszczelnisz jelita, a tym samym zwiększysz przyswajanie wartości odżywczych (bardzo ważne przy anemii – przyswajanie żelaza) z pożywienia. Podniesiesz odporność, dzięki czemu zmniejszy się podatność organizmu na stany zapalne.
Zdaję sobie sprawę, że suplementów jest caaaaała masa i ciężko wybrać konkretny, który w dodatku nie jest ubogi w zawartość. Dlatego polecam sprawdzone firmy produkujące dobre jakościowo preparaty, takie jak na przykład: Swanson, Sanprobi, Pharmabest, Lab One, Genactiv.
Probiotyki warto stosować zarówno profilaktycznie, jak i leczniczo w przypadku alergii czy przy uszkodzeniach bariery jelitowej. Zła wiadomość jest taka, że jest to kosztowna i długotrwała kuracja. 30 dni bierz wybrany preparat codziennie. Następnie możesz zmienić schemat przyjmowania na pulsacyjny – 10 dni bierzesz codziennie, na 20 dni odstawiasz i tak w kółko.
Stosujesz probiotyki? Jestem ciekawa twoich doświadczeń i wiedzy, daj znać!
Może cię też zainteresować:
- 10 ciekawostek z dietetyki- nietolerancje pokarmowe, probiotyki, żywność
- Gluten, cukier i Pareto – czyli sekret pięknej figury