Dla osoby tak aktywnej jak ja słowo „trening” na to, co w tej chwili wykonuję, brzmi jak żart. Tym niemniej, taki właśnie czas w moim życiu – i dzisiaj parę słów o tym, jak wygląda mój trening pod koniec ciąży.
Dla osoby tak aktywnej jak ja słowo „trening” na to, co w tej chwili wykonuję, brzmi jak żart. Tym niemniej, taki właśnie czas w moim życiu – i dzisiaj parę słów o tym, jak wygląda mój trening pod koniec ciąży.
Pytanie „jak się zmotywować” wraca jak bumerang. I nie raz na nie odpowiadałam. Ale zazwyczaj to pytanie od początkujących – jak się zmotywować, by zacząć. A co z tymi, którzy trenują tygodniami i miesiącami? Co z ich motywacją?
Dzisiaj moja odpowiedź dla was – totalnie subiektywna, z perspektywy osoby trenującej bieganie i fitness od około 10 lat. Mam nadzieję, że będzie pomocna 🙂
Na dzisiejszy wpis wybieram formę TU I TERAZ, czyli znaną mi z różnych blogów (a najchętniej czytaną u Magdy) serię wpisów przedstawiających trochę bardziej osobiste spojrzenie na to, co się dzieje wokół mnie.
Główną motywacją innej formy wpisu jest fakt, że jestem w ciąży – dziewczyny w FIT-Grupie wiedzą o tym od jakiegoś czasu i postanowiłam oficjalnie podzielić się tą wiadomością także tu, tu i teraz, na blogu 🙂
Trening w ciąży, szczególnie dla osoby aktywnej fizycznej, to sprawa dość oczywista. Jeśli tylko ciąża rozwija się prawidłowo, a ty dobrze się czujesz – ćwiczenia sprawią, że złagodzisz nieprzyjemne fizyczne dolegliwości (albo całkowicie im zapobiegniesz).
Dodatkowo, przybierzesz na wadze w sposób kontrolowany, co będzie miało spore znaczenie po porodzie. W lepszej formie fizycznej podejdziesz też do bojowego zadania i ogromnego wyzwania dla organizmu, jakim jest samo rozwiązanie 🙂 Tyle słowem wstępu, po co ćwiczyć. Dzisiaj trening w ciąży z innego punktu widzenia – są pewne rzeczy, o których lepiej nie zapominać (a zdarza się…). Zobacz i ćwicz bezpiecznie!
Chyba obalanie mitu, że w ciąży jemy za dwoje, mamy już za sobą! 🙂 Dziś już jako przyszłe mamy chcemy się odżywiać zdrowo, bo mamy świadomość, że odżywiamy (celowo nie używam słowa karmimy) nie tylko swój organizm. Dieta w ciąży jest ważniejsza niż zwykle. I powinnyśmy jeść więcej, bo niezaprzeczalnie zapotrzebowanie kaloryczne w ciąży wzrasta.
Pytanie tylko, czego jeść więcej? W czym, gdzie, w jakich produktach szukać tych dodatkowych kalorii?
Sałatka z bobu, pomidorów i szczypiorku, polana olejem lnianym.
Ćwiczenia w ciąży to problematyczna kwestia – wszędzie słyszysz, że ćwiczyć warto (o ile z ciążą jest wszystko ok i masz pozwolenie lekarza), z drugiej strony sporo jest niuansów, które trzeba wiedzieć, by ćwiczyć bezpiecznie. Dobrym wstępem do tego tematu jest mój wcześniejszy post o ćwiczeniach w ciąży, zajrzyj: Po co i jak ćwiczyć w ciąży?
Ciągle pojawiają się wątpliwości, jak najlepiej ćwiczyć, które ćwiczenia są bezpieczne, czy można robić brzuszki, czy można biegać itd. Zebrałam te pytania. Zanim przejdę do odpowiadania na nie, chciałabym, żebyś dołączyła do mojej grupy na Facebook’u (dołącz tutaj), jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś. Tam masz odpowiedź ode mnie najszybciej, szybciej niż mailem, szybciej niż w Messengerze, szybciej niż na blogu, bo jestem tam codziennie. A oprócz mnie są inne dziewczyny, które też dzielą się wiedzą i doświadczeniem, więc naprawdę – zapraszam, fajna sprawa 🙂