Krem ze szparagów, który pokazuję ci dzisiaj, jest trochę nietypowy. Czemu?
Bo w tej zupie są nie tylko szparagi, ale także por i brokuły. Zielone warzywa komponują się idealnie. Krem, złagodzony mleczkiem kokosowym, podaję z ugotowaną ciecierzycą.
Oczywiście, impulsem do kreatywności była moja czteroletnia córka, która się krzywi na zapach szparagów. I co się okazało, kolejny zresztą raz? Że trzeba jej słuchać!
Ta zupa jest zdecydowanie lepsza od zupy ugotowanej wyłącznie ze szparagów! Spróbuj 🙂