Powrót do biegania niespełna miesiąc po porodzie? Czy to w ogóle możliwe? Niespecjalnie. Przede mną jeszcze, oprócz wspomnianej ostatnio rehabilitacji połogowej, bardzo dużo pracy. Ale już zaczynam! Jeśli więc też wracasz do sportu po przerwie (ciąża, choroba, kontuzja, lenistwo, podróż – obojętnie) – skorzystaj z moich patentów 🙂
Zbliżająca się wizja stroju kąpielowego to za mało? Wiosenne nowalijki są mniej zachęcające niż lody? A może zapał ci minął, energia oklapła i nie możesz się zebrać ponownie do regularnego treningu? Znam to. Dlatego chodź zobaczyć 5 powodów, dla których warto ćwiczyć – i nie jest to obiecany spadek na wadze ani to, że brzuch będzie lepiej wyglądał (choć to też 😉 ).
Dla osoby tak aktywnej jak ja słowo „trening” na to, co w tej chwili wykonuję, brzmi jak żart. Tym niemniej, taki właśnie czas w moim życiu – i dzisiaj parę słów o tym, jak wygląda mój trening pod koniec ciąży.
Pytanie „jak się zmotywować” wraca jak bumerang. I nie raz na nie odpowiadałam. Ale zazwyczaj to pytanie od początkujących – jak się zmotywować, by zacząć. A co z tymi, którzy trenują tygodniami i miesiącami? Co z ich motywacją?
Dzisiaj moja odpowiedź dla was – totalnie subiektywna, z perspektywy osoby trenującej bieganie i fitness od około 10 lat. Mam nadzieję, że będzie pomocna 🙂
Spadek motywacji to rzecz znana każdej osobie, która ćwiczy (lub poświęca się jakiejkolwiek innej czynności). Jeśli ktoś twierdzi, że jest zmotywowany cały czas i nie wie, co to kryzys motywacji – kłamie.
Dzisiaj chcę ci opowiedzieć o moich metodach na spadek motywacji – jak ćwiczyć nawet wtedy, gdy po prostu życie nam przeszkadza?
Kto wczoraj nie zdążył na transmisję LIVE w mojej Fit-Grupie, ma szansę jeszcze wciąż ten film obejrzeć. A kto woli poczytać 🙂 – dzisiaj w formie pisanej o tym, jak skonstruować trening i co jest najważniejsze w diecie, by osiągnąć cel: płaski brzuch!
Na dzisiejszy wpis wybieram formę TU I TERAZ, czyli znaną mi z różnych blogów (a najchętniej czytaną u Magdy) serię wpisów przedstawiających trochę bardziej osobiste spojrzenie na to, co się dzieje wokół mnie.
Główną motywacją innej formy wpisu jest fakt, że jestem w ciąży – dziewczyny w FIT-Grupie wiedzą o tym od jakiegoś czasu i postanowiłam oficjalnie podzielić się tą wiadomością także tu, tu i teraz, na blogu 🙂
Nie biegałam trzy tygodnie – a przyczyną było zapalenie zatok, które po prostu musiałam wyleczyć. Moja motywacja do biegania po takim czasie przerwy jest zawsze ogromna, czekam i nie mogę się doczekać.
Dlaczego? Po co? Jak to robię?
Taśmy, piłki, piłeczki, hantle, kettlebell’e, bieżnie, rowerki… uff. To chyba najbardziej popularne sprzęty do ćwiczeń w domu.
Wszystkiego na pewno nie potrzebujesz! Co więc warto? Co trzeba? A co jest stratą miejsca i pieniędzy?
Wyzwanie treningowe! Daj się porwać!!
Wyjątkowo w niedzielę melduję się ze spokojnych domowych pieleszy, by cię wyrwać od poniedziałku na trening!!!! 🙂 Wyzwanie treningowe w FIT-Grupie to niezwykła motywacja, jakiej jeszcze nie było! Możesz jeszcze znaleźć 15 minut dziennie i nabrać rozpędu, grupowej motywacji i wiedzy, by zacząć ćwiczyć!
