Trening z dzieckiem to temat, można powiedzieć, modny.
Z jednej strony nie możesz się doczekać, by wreszcie odzyskać dawną sprawność i sylwetkę sprzed ciąży. Z drugiej, okazuje się, że twoje dziecko wcale nie jest takie samoobsługowe i skore do współpracy…
Jeśli nie wiesz, jak ogarnąć trening z dzieckiem – uwierz mi, nie jesteś jedyna! Zobacz, co się sprawdza 🙂
Plan vs elastyczność
To dwa pojęcia, które w zasadzie się wykluczają. Jednak w tym przypadku są, moim zdaniem, kluczowe!
Oczywiście, trening niezaplanowany nie istnieje i nie zmaterializuje się sam z siebie. Dlatego zachęcałam cię ostatnio do pobrania FitPlanera (i dalej zachęcam – możesz to zrobić tutaj) i skrupulatnego notowania godziny, daty i rodzaju treningu.
W przypadku treningu z dzieckiem planujesz oczywiście pod rytm dnia malucha. Wybierz taką porę dnia, by twoje dziecko nie było śpiące ani głodne. Na początek wystarczy pół godziny, docelowo zwiększaj czas ćwiczeń do 45 minut.
Elastyczność to klucz do sukcesu. Nie trzymaj się sztywno planu.
Naucz się odpuszczać, przekładać trening na inną godzinę lub dzień. Możesz wyjątkowo zaczekać na partnera albo babcię, jeśli twój maluch ma naprawdę marudny dzień. O ile jesteśmy w stanie zaplanować nasze posiłki, porę pobudki (też nie zawsze… 😉 ) czy zajęcia danego dnia – o tyle humor dziecka i jej/jego skłonność do współpracy to jedna wielka niewiadoma.
To normalne! Nie wkurzaj się, zaakceptuj i przekładaj zaplanowany trening na inną godzinę, odpowiednią dla dziecka.
Początki będą trudne
I znów nie oznacza to, że z tobą czy twoim dzieckiem jest coś nie tak. Mało który maluch wybucha śmiechem na propozycję wspólnego treningu tak od razu. Są też takie, które nudzą się po 15-20 minutach. To normalne!
Co możesz zrobić? Nie zmuszaj, daj dziecku czas. Zrób tyle, ile się da. Pierwszy tydzień poświęć na naukę wspólnych ćwiczeń. Kolejny będzie lepszy!
Jak to ogarnąć, gdy ćwiczysz sama?
Oczywiście najbardziej komfortowym dla mamy rozwiązaniem jest zorganizowany trening z dzieckiem (personalny lub grupowy). Prowadzę takie zajęcia i wiem z doświadczenia, że nawet najbardziej przyzwyczajone do wspólnych ćwiczeń dzieci mają gorsze dni albo etapy buntu przeciwko temu, co robimy.
W chwilach kryzysowych to ja noszę maluchy na rękach i przydaję się jako opiekunka. Podpowiadam pozycje, modyfikuję ćwiczenia i dopasowuję trening nie tylko do wymagań i potrzeb mamy, ale także do humoru dziecka, by mama mogła się skupić na sobie 🙂
Zajęcia, które prowadzę w parku 🙂 Szczegóły oferty znajdziesz w zakładce „Fit in Wrocław”
Co w sytuacji, gdy chcesz poćwiczyć w domu z maluchem?
Pomyśl w kategorii zabawy z dzieckiem i postaw wspólne spędzenie czasu jako główny cel. Innymi słowy, dobra zabawa to twój priorytet, a nie perfekcyjne wykonanie wszystkich ćwiczeń. Z czasem sytuacja się zmieni i odwróci, ale na początku ćwiczenia są trochę przy okazji…
Zapytasz… Czy taki „trening przy okazji” ma sens?
Jeśli masz wątpliwości, czy trening z dzieckiem ma w ogóle sens, skoro może się okazać byle jaki, odpowiadam natychmiast – ma sens i to podwójny!
Po pierwsze, dziecko. Kilkumiesięczny maluch się oswaja i przyzwyczaja do tej czynności – co zaprocentuje z czasem. Za to starszemu dziecku wpajasz dobre nawyki aktywności fizycznej i świecisz przykładem. Możesz zacząć ćwiczyć z przedszkolakiem, a niedługo stanie się twoją motywacją, by ruszyć tyłek! Moja córeczka teraz sama nam w parku robi trening i regularnie startuje w zawodach biegowych! 🙂
Ten drugi sens to twoja sylwetka i samopoczucie. Lepszy krótki trening niż żaden! Zobaczysz, że po pierwszym półgodzinnym zestawie poczujesz się lepiej. Mięśnie przypomną ci, że istnieją 🙂 Endorfiny wywołają uśmiech na twojej twarzy, poczujesz mniejsze zmęczenie i niewyspanie.
Często właśnie trening to najlepszy sposób na poradzenie sobie z rutyną dnia i ciągłym zmęczeniem w czasie, gdy dziecko ma kilka miesięcy, nie przesypia nocy i dużo płacze.
Trening z dzieckiem. Ćwiczenia
A teraz konkretnie, jak ćwiczyć z maluchem? Na początek pokazuję kilka ćwiczeń, które możesz wykonać z kilkumiesięcznym dzieckiem.
Te ćwiczenia możesz wykorzystać w sytuacji, gdy uda ci się poćwiczyć obok dziecka. Jak maluch zaczyna się nudzić i marudzić, bierzesz je na ręce, przytulasz i ćwiczycie razem. Po pewnym czasie może znów uda ci się dziecko odłożyć, by samodzielnie zrobić serię ćwiczeń, w które nie zaangażujesz niemowlaka.
Próbuj! Jestem przekonana, że znajdziecie swój złoty środek we wspólnym treningu i twoje dziecko da ci poćwiczyć 🙂
Pamiętaj o technice przysiadu – kolana nie wychodzą przed stopy.
Pamiętaj, by pod kolanem był kąt prosty. Nie wysuwaj nogi do przodu. Trzymaj proste plecy 🙂
Dłonie są pod barkami, a nogi proste.
Ta sama zasada, co w poprzednim ćwiczeniu – pilnuj, by dłonie były dokładnie pod ramionami.
Ćwiczenia ze starszym dzieckiem
Z przedszkolakiem też się da ćwiczyć 🙂
W najbliższym czasie ukaże się mój artykuł na blogu Zabawkator.pl, gdzie pokażę także propozycje na trening ze starszym dzieckiem, które już samodzielnie siada. W międzyczasie możesz zajrzeć i poczytać u Ani o ciekawych książkach i wspieraniu rozwoju dzieci poprzez zabawę 🙂
Może cię też zainteresować:
- Trening mamy karmiącej – Fit Poradnik dla mam /część trzecia/
- Trening – gotowe zestawy ćwiczeń dla każdego
- Mało popularne spojrzenie na urlop macierzyński